O mnie

  • odbicie drzew w wodzie
  • tak

    tak

Żyję na świecie od 1961 r. Urodziłem się w Warszawie. Do ukończenia studiów mieszkałem w szlachetnej dzielnicy Powiśle. Wisła przez ulicę i piękny park, a w nim pomnik  Chwała saperom. Czy codzienny spacer do szkoły przez park pełen pięknych lip ma wpływ na rozwój młodego człowieka? Dzisiaj myślę, że tak.

Przygodę  z rzeźbą rozpocząłem w piwnicy w naszym bloku, katując dłutem pieniek, który zdobyłem obok, właśnie w parku. Dłuto dostałem od dziadka. Miałem wtedy 10 lat. Dziadek – Jan Fiuk – silna postać, był kowalem w armii Piłsudskiego. Jako kowal walczył z metalem, jako sanitariusz – ratował konie. Tak się zaczęło, ziarno zostało posiane.

W liceum im. Stefana Batorego moim nauczycielem techniki był Tomasz Mayzel. Dokładnie ten sam Tomasz Mayzel, który jako pierwszy zakuł w srebro płytę kompaktową. Wtedy niewiele jeszcze z tego wynikło, ale w czasie studiów, na wydziale medycyny weterynaryjnej, będąc na drugim roku, poznałem lek. weta . Andrzeja Pacaka. To właśnie Andrzej pokazał mi jak trzymać palnik i pod jego nadzorem wykonałem pierwsze srebrne luty. Dzięki niemu mogłem też sprzedawać swoje pierwsze prace w galerii Zapiecek, zresztą bez rezultatów finansowych, ponieważ pracownia i narzędzia pochłaniały cała pulę zarobionej kasy. Widziałem, że przez pracownię Andrzeja przewijało się wielu młodych ludzi z problemami początkujących artystów-biżuterników. Ciekawe i niespotykane jest to, że mój nauczyciel nie żałował swojej wiedzy. Ukończyłem wówczas AAP – Akademię Andrzeja Pacaka w Warszawie, na ul. Dobrej.

W międzyczasie udało mnie się ukończyć wydział weterynaryjny na SGGW w Warszawie. Tak rozpoczęła się moja przygoda z weterynarią i zwierzątkami. Z perspektywy czasu uważam ten etap życia jako integralny z obecnymi zajęciami twórczymi. Zwierzęta zaś to delikatny temat. Obiekty zdane całkowicie na łaskę i niełaskę człowieka. Czujące i myślące, ale nieco inaczej niż ludzie, w inny sposób. Inne zmysły, inne procesy neurologiczne, psychiczne, ale w sumie jakże podobne do człowieka, a ile razy znacznie lepsze. Ponadto jak bardzo bogate w kształty. Przechodząc do meritum uważam, że zawód weterynarza wcale nie stępił mojej wrażliwości, a jedynie ją rozwinął.

Po wielu latach wróciłem do rzeźbienia. Razem z samym działaniem twórczym  rozwinęła się we mnie potrzeba zgłębienia wiedzy o sztuce, a to z kolei zrealizowałem w Pracowni Sztuki na kierunku edukacja artystyczna (obecnie sztuki plastyczne )  na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach. W swojej pracy teoretycznej odniosłem się do twórczości rzeźbiarza Augusta Zamoyskiego, zaś praca licencjacka praktyczna stanowiła cykl portretów, rzeźb jako reminiscencji istotnych postaci z dzieciństwa. Od 2022 r jestem członkiem Międzynarodowej Federacji Sztuki Medalierskiej FIDEM. 

Udział w wystawach

- RegArt Actuel, Miedzynarodowa wystawa multidyscyplinarna,  Brugia, Belgia 2018, rzeźba.

- Wawerskie Centrum Kultury, Warszawa Wawer, Wystawa grafiki  „Co nam w duszy gra ?”  2019, grafika warsztatowa.

- Pokaz mody  " Karbowana moda w Jerseyu " 2019, biżuteria. 

- RegArt Actuel, Miedzynarodowa wystawa multidyscyplinarna,  Brugia, Belgia 2019, rzeźba, fotografia.

- Galeria A, UPH Siedlce, wystawa dwuosobowa, " Wyróżnieni " 2021, dziedzina rzeźba przestrzenna. 

- Galeria A, UPH Siedlce,  indywidualna wystawa , Portrety, reminiscencje postaci z dzieciństwa.rzeźba, 2021

- RegArt Actuel, Miedzynarodowy salon multidyscyplinarny,  Chateau de Wareoux, Belgia 2021. ---- Nagroda Grand Prix w dziedzinie rzeźba.   

- RegArt Actuel , Miedzynarodowa wystawa multidyscyplinarna,  Brugia, Belgia 2022 , rzeźba, medale.

Realizacje 

- Chrystus ukrzyżowany, kopia Chrystusa Pratulińskiego 2021 - dla pielgrzymki diececezji Siedleckiej  do Częstochowy, 2021

- Medal pamięci, Muzeum Treblinka, " nauka o zagładzie jest nauką o człowieku " 2022